Sąsiedzkie sekrety, czyli niespodzianki po przeprowadzce


Z przyjemnością czytam komentarze kobiet, opowiadających o swoich doświadczeniach z budowy domu, na jednej z grup na facebooku.

Kopalnia żywej wiedzy. Dużo rad praktycznych, podpowiedzi, ostrzeżeń, jakich błędów uniknąć. Tematy i historie z życia wzięte dają do myślenia. A jedna z nich stała się dla mnie inspiracją do napisania tego tekstu.

Nie będę przytaczać całej historii, ale szybko przejdę do sedna tematu.

Wymarzona działka, budowa domu, duża sprawa dla całej rodziny. Ogrom emocji. Ogrom pracy. Wielka satysfakcja. Wszystko tak jak miało być, dopięte na ostatni guzik. Można się przeprowadzać.

I tu zaczyna się dramat naszej bohaterki. Okazało się, że oprócz pięknej działki, pięknego domu, inwestujemy w miejsce, które jest nieustannie zależne od....sąsiadów !

Wyczekane, wymarzone wieczorne momenty wytchnienia na tarasie, okraszone średnio przyjemną muzyką zza płota i głośnymi debatami na mało istotne tematy. Częste imprezy i fan koszenia trawy nieustannie...

Niby po prostu część życia na osiedlach domków jednorodzinnych, ale jeśli wyobrażamy sobie, że życie na swoim podwórku to cisza i spokój, upewnijmy się, czy obok nie mieszka na przykład amator głośnych motocykli lub codziennych wieczornych ognisk i muzyki.

I tu przypomniała mi się jeszcze jedna historia. Szybki zakup pięknego domu w bardzo okazyjnej cenie. Dziś warto się zastanowić, czy ta ogromna okazyjność ofert nie niesie ze sobą jakiegoś haczyka?

Ta oferta owy haczyk miała. Dom zakupiony zimą. Piękny, piękna okolica... ale tylko do wiosny. Bo razem z ciepłym powietrzem, śpiewem ptaków, słońcem zaglądającym w okna, posesję zaczął owiewać niezwykle upiorny aromat pobliskiej świniarni.

Kto miał "przyjemność" czuć, ten wie, że jedyne co można zrobić, to zamknąć wszystkie okna i czekać w domu, aż minie...

Nie ma szans na spotkania towarzyskie i relaks na tarasie. Właściwie podwórko staje się bezużyteczne.

Wiadomo, żyjemy wśród ludzi, pewne rzeczy zwyczajnie są wpisane w naszą codzienność. Ale kupno, czy budowa domu, to ogromna inwestycja, a sąsiedztwo może znacząco na jakość naszego życia wpłynąć. Więc zanim totalnie zakochamy się w miejscu, w domu, w działce i zdecydujemy się na kupno, polecam poświęcić trochę czasu i dokładnie poznać okolicę i jej mieszkańców.

Niektóre sąsiedztwa znane są z trwających od lat konfliktów. Atmosfera w takim miejscu bywa mocno napięta, a Ty nieświadomie możesz stać się częścią tych sporów. Warto dowiedzieć się od obecnych mieszkańców, jak wyglądają relacje między sąsiadami.

Spory i kłótnie sąsiedzkie to jedno, podam parę przykładów na co jeszcze warto zwrócić uwagę.

O zapachach już wspomniałam, upewnij się, że w okolicy nie ma fermy zwierzęcej, zakładu przemysłowego, albo czy sąsiad nie ma mocno zaniedbanego śmietnika i nie zamierza tego zmieniać.

Inna sprawa to znajdujące się w pobliżu sady lub pola i ich regularne nawożenie, zapach i chemikalia (bardzo niebezpieczne).

Zwierzęta po sąsiedzku, koty, które chadzają swoimi drogami i na pewno będą gościem na Twoim podwórku. Ujadające psiaki, gdy nie ma właścicieli w domu i gdy są ;)

Wścibscy sąsiedzi, albo zaniedbane posesje, które chcąc nie chcąc, będą w zasięgu Twoje wzroku i będą wpływały na Twój nastrój.

I jeszcze jeden temat, z którym się nie dyskutuje: pasje!! Te należy uszanować.

Pasje sąsiadów, na przykład gra na perkusji czy majsterkowanie przy autach. Niektórzy kochają spędzać wolny czas na naprawie i tuningu samochodów. Dźwięk wiertarek, młotków i ryczących silników może skutecznie wpłynąć na Twoje samopoczucie.

I na koniec temat delikatny, ale też ważny. Bo jeśli nie przepadasz za radosnymi i nie tylko radosnymi odgłosami bawiących się dzieci, zorientuj się, czy obok nie mieszka rodzina z maluchami. Okres wakacji to nieustanne zabawy, gry, trampoliny, baseny, krzyki, śmiechy i płacz. Dla jednych to urok wakacji, dla innych po prostu hałas. Warto mieć to na uwadze.

Więc zanim podejmiesz decyzję o kupnie działki lub domu, zrób kilka spacerów po okolicy, w różnych porach dnia, w różnych dniach tygodnia.

Porozmawiaj z mieszkańcami, poczuj klimat miejsca. Dobrze poznaj otoczenie, by uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek po przeprowadzce :)